Autor: AleksanderOlekSienkiewicz (page 4 of 4)

Ludzki przepis na technikę skutecznej sprzedaży.

empatia

Od niespełna trzech tygodni w moim świecie pojawił się młody, a nawet bardzo młody, człowieczek. To mój syn, który nader skutecznie dba o to, aby rodzice pobierali praktyczne lekcje z kompresowania czasu dostępnego do ogarnięcia, jakby nie patrzeć, mocno napuchniętej ilości obowiązków. Tych, dla których znaleźliśmy już rytm oraz zupełnie nowych, które przyniósł ze sobą i teraz konsekwentnie dawkuje każdego, kolejnego dnia.

Piszę o tym ponieważ żaden ze sprzedawców, którzy do mnie dzwonią (jak każdego z resztą dnia) nie może tego wiedzieć. A jednak dzwonią i walą ze sprzedażowej, wytrenowanej armaty kompletnie nie zwracając uwagi na to, że ja Czytaj więcej…

Czy istnieją techniki skutecznej sprzedaży?

kite_blog

Jeśli interesujesz się sprzedażą, a przede wszystkim tym, aby stale podnosić poziom własnej skuteczności z całą pewnością otarłeś się o pojęcie technik sprzedaży.
Ja oczywiście wziąłem nawet udział w kilku szkoleniach o podobnej nazwie. Ba! Zdarzyło mi się nawet dwa razy nie zrealizować szkolenia dla zainteresowanego klienta, który w opisie potrzeb szkoleniowych zaznaczył opcję: “Szukamy szkolenia z technik skutecznej sprzedaży”. Ponieważ od urodzenia jestem szczery na samym wstępie zaznaczyłem,
że nie poprowadzę takiego spotkania. Czytaj więcej…

O skutecznym sprzedawaniu i nie tylko. PEŁNY RADIOWY WYWIAD!

Zapraszamy do odsłuchania zapisu wywiadu, jaki miał miejsce w lutym we wrocławskim Radio LUZ.

Poruszone kwestie to m.in.: skuteczna sprzedaż, motywacja, ważne chwile w życiu, początki kariery, błędy popełniane przez sprzedawców dzisiaj i wiele więcej. Miłego odsłuchu.

Chcesz recepty na sukces? Bardzo proszę!

recepta_sukces

Rynek pęka od wszelkiego rodzaju ofert ze szkoleniami, seminariami, bądź pozycjami wydawniczymi, za pomocą których ktoś chce dać nam gotową, sprawdzoną receptę na sukces.

Podczas moich szkoleń dla sprzedawców prawie oczywiste jest, że któryś z uczestników na początku szkolenia powie coś w stylu: “Wierzę, że nie zmarnuję z tobą czasu i dasz mi gotowy sposób na to, aby moja sprzedaż oszalała od nadmiaru chętnych klientów.” Bywa, że przytoczona wypowiedź otrzymuje nieco bardziej pierwotną, podwórkową formę, tu i ówdzie przyozdobioną podkreślającym powagę przekazu kolokwializmem.

Czytaj więcej…

Bądź jak strażak!

Two fire fighters and flames

Dzisiaj rano mijałem się z wozem strażackim, który pędził na akcję. Oczywiście na pełnych ‘bombach’ i obrotach silnika. I chociaż kocham oglądać takie maszyny w akcji, tym razem zwróciłem uwagę na ludzi za szybą. Krótka chwila wystarczyła mi, abym dostrzegł coś wyjątkowego. Pewien drobny szczegół, który niesie w sobie niebywała lekcję dla każdego z nas. Czytaj więcej…

Sprzedażowy zawrót głowy.

On Top

W ostatnim wpisie rzuciliśmy pewne wzywanie. Mianowicie wyobrazić sobie moment,
w którym na świecie zniknęłyby wszystkie pieniądze. Tak dla testu i wirtualnego postawienia siebie w zupełnie nowych okolicznościach. Nowych z perspektywy tego, co nas otacza dzisiaj. Starych, jeśli weźmiemy pod lupę początki handlu i barterowych transakcji. Czytaj więcej…

Dzień, w którym zniknęła cała kasa.

kasa

Tak wiem. Pieniądze są potrzebne, bez pieniędzy nie ma tego,
siamtego i owego…

Tak wiem. Twój stosunek do pieniędzy jest wynikiem, w uproszczeniu,
Twojego modelu świata i tego, jak w nim postrzegasz “mamonę”.
Np. jakie doświadczenia w życiu w tej materii wzbogaciły, bądź
jak ktoś woli, ogołociły Twój życiowy bagaż. Czytaj więcej…

Zazdrość może być dobra! Tylko kiedy?

ferrari

Nie wiem jak wielu z Was zazdrościło kiedykolwiek, komukolwiek jakichś dóbr materialnych.

Być może pięknego domu, super drogiego samochodu, a może wakacji na rajskiej wyspie.

Znam mnóstwo osób, łącznie ze mną samym, którzy od małego kierowani ogromną ambicją, zatracali się w zaglądaniu do tego, co mają inni. Niestety dużo bardziej zamożni od nich samych.

Jaki był finał takich inspiracji? Czytaj więcej…

To właśnie ona daje początek.

To jest obrazek StructogramuDokładnie pamiętam ten moment w swoim życiu jak zrozumiałem, że chcę czegoś więcej.

Od siebie samego, od życia, od biznesu, od otoczenia, od relacji.

Zwyczajnie i po ludzku dotarłem do etapu, w którym nabrałem pewności, że jestem gotowy na więcej. Uwierzyłem w to, że faktycznie mogę wyruszyć w drogę po swoje marzenia.

Ba! Że moje marzenia są absolutnie realne i w 100% osiągalne pod warunkiem, że podejmę właściwą decyzję. Decyzję, która pozwoli mi wyzwolić w sobie odpowiednią motywację do działania. Decyzję dzięki której spotkam ludzi, którzy zamiast ściągać mnie na ziemię, przybiją mi piątkę i mocno zacisną kciuki za mój sukces. Szczerze, prawdziwie i z podziwem. Czytaj więcej…

Takie lekcje dostajemy codziennie – for free!

Niemal każdego dnia rano, kiedy jedziemy do szkoły bawimy się w wyścigi do samochodu. Akcja: Kto pierwszy w garażu przy aucie. Nie daję mojemu szkrabowi zbyt wielkiej fory, chociaż uwzględniam różnice w naszych możliwościach. Z wielką dumą patrzę, jak wyrywa naprzód. Fizycznie coraz szybciej i skuteczniej do celu. Zdarza się jednak, że kiedy biegnie zagląda do tyłu w celu zlokalizowania mojej pozycji. Wówczas natychmiast traci prędkość i kierunek biegu. Ja zaś nadrabiam dystans. Zdarza się i tak, że biegnąc przed siebie i jednocześnie oglądając się do tyłu wpada na przeszkodę, bądź potyka się o coś, czego nie miała szansy zauważyć.  Czytaj więcej…

Newer posts »